Zapomniany a piękny kawałeczek MTB
Przełom Bystrzycy kojarzy się z Jeziorem Lubachowskim (Zagórze Śl.) ale nie o tym dzisiaj będzie. Na niezwykle urokliwym kawałku od Wiśniowej do Pankowa znaleźć można raczej mało znany i uczęszczany fragment rzeki, z pewnością zasługujący na miano przełomu. Na początek fragment mapy.
Zaznaczyłem trzy ważne punkty:
- „1” to mostek na rzece pozwalający wjechać na trasę od strony Wiśniowej
- „2” to ujście Piławy do Bystrzycy, nieobowiązkowy punkt wycieczki
- „3” przełom – clou wycieczki
Gwoli kronikarskiej dokładności zaczęliśmy w Bolesławicach Świdnickich na takim to przystanku.
Jadąc z tej strony trzeba pokonać mostek na Bystrzycy, normalnie fakt raczej niewart wspominki ale dlaczego moja małżonka prowadzi rower?
O ile deski i kawałki OSB uginając się nie budzą zaufania to podpora w środku rzeki jest cokolwiek awangardowa.
Na tych co zdecydują się na te drobne emocje czeka nie wiem czy nie najfajniejszy kawałek trasy wzdłuż rzeki w pobliżu Wrocławia. Nie ma jednak obowiązku zaczynania w Wiśniowej można spokojnie zjechać z Niegoszowa w okolicach kamieniołomu. Popatrzcie jeszcze na mapę.
Jak widać teren jest tutaj pagórkowaty a wzniesienie ma na pewno z 20-30 m nad poziomem wody. Fragment zaznaczony na czerwono to z pewnością jest MTB z ostrym podjazdem, co go nie każdy zrobi. Zjazd jest równie wymagający. Po drodze można parę razy zajrzeć nad rzekę i jest ona wyjątkowo urokliwa, znajdziecie nawet kamienistą plażę.
Na górze widok jest fantastyczny, pod stopami stromy piaskowcowy klif, agrafka rzeki a w oddali zabudowania Wierzbnej. Miejsce magiczne i zachęcające do półgodzinnego lenistwa. Dalszy fragment do Pankowa jest też przepiękny.
Dalszych kawałków trasy nie publikuję bo była ona cokolwiek awangardowa – łącznie z jazdą w kółko po olbrzymim polu. Szukałem jakiegoś nieortodoksyjnego połączenia z Maniowem (bo dalej znam każdą ścieżkę) ale na razie wychodzi, że asfalty są trudne na tym kawałku do wyeliminowania. Jeszcze to sprawdzę. Na zakończenie takie zdjęcia z pociągu KD z Kątów Wrocławskich. 10 grzecznie ułożonych rowerów… i nawet przejście było!
Na kierunku ze Szklarskiej zawsze jest sporo cyklistów.