Z Miłoszyc na północ

Już wspominałem, że bardzo lubimy korzystać z linii kolejowej do Jelcza Laskowice. Powodów jest parę – bardzo przyjazne ceny (2 zł rower + 5 zł bilet), zawsze jest wygodne miejsce, pociąg szybko jedzie a każda stacja jest dobry punktem wypadowym. Do tego tereny Natura 2000, koryta Odry i Oława i spory kompleks leśny wokół Chrząstaw (aż do Bierutowa). Kawałek dalej Stobrawski Park Krajobrazowy oraz na północy rzeka Widawa. Opcji do fajnej jazdy w leśno-polnym terenie jest naprawdę multum. Zawsze jest też możliwość „awaryjnego” powrotu pociągiem a przy niskich cenach to nie boli.

Tym razem naszym celem były lasy na wokół Chrząstaw. Rzut oka na mapę upewnia nas, że to jedne z większych kompleksów leśnych w pobliżu Wrocławia.

Startujemy z Miłoszyc – naszym celem są trzy kompleksy leśne położone na północ od stacji. Pierwszy jest zdecydowanie najbardziej ucywilizowany. Dla rowerzystów jest luksusowa autostrada leśna biegnąca na NWN  a biegacze mogą znaleźć piękna biegową 7 km pętlę.

Obydwa wspomniane trakty zaczynają się zaraz na rogatkach Miłoszyc. Do kolejnego lasu trzeba przejechać kawałek asfaltem. Warto zajrzeć jest tam do kopalni piasku bo powstały staw jest bardzo urokliwy.

Do trzeciego kompleksu leśnego trzeba przejechać kawałek asfaltem (pewnie z 2 km). Poza spotkaniem znajomego nie zdarzyło się tam nic nadzwyczajnego. Zresztą troszkę czas nam się kończył i wróciliśmy w miejsce startu wybierając alternatywne drogi tak aby nie powtarzać trasy. Wyszło około 50 km.

Na pewno jeszcze tutaj wrócimy – zostały ciekawe tereny między Chrząstawami a Bierutowem. Ten ostatni punkt powinien być dobrym punktem startu.