Stobrawski Park Krajobrazowy na rowerze cz2
Ogólna charakterystyka Stobrawskiego Parku krajobrazowego
Zanim przejdę do opisu trasy przyjrzyjmy się jeszcze Parkowi. Możemy wyróżnić trzy zasadnicze obszary.
Pierwszy to znane nam już Lasy Barucickie (do których będziemy jeszcze wracali) – mieszane lasy z pozostałościami starych liściastych lasów i paroma rezerwatami przez, które przepływa Smotrawa. Do tego bardzo ciekawe zabytki kultury materialnej (cokolwiek to znaczy).
Drugi obszar rozciąga się wzdłuż Odry i Nysy Kłodzkiej. Liczne starorzecza z bardzo bogatą roślinnością, trochę pozostałości lasów łęgowych, użytki ekologiczne. Piękne widoki i przestrzenie. Teren otwarty co bierzemy pod uwagę przy silnym wietrze czy ostrym słońcu.
Trzeci – zdecydowanie największy – to rozległe, przeważnie iglaste, gospodarcze lasy. Ale ponieważ przez obszar przepływa równoleżnikowo Stobrawa i jej liczne dopływy (Bogacica, Budkowiczanka, Brynica) to jest też sporo wodnych akcentów a także niewielkie ale bogate ekosystemy, które tam przetrwały. Stawy wzdłuż Budkowiczanki i okolicach Krogulna i Pokoju, jakkolwiek zdecydowanie mniejsze od kompleksów Milickich czy Rudy Sułowskiej i Żmigrodzkiej, są imponujące. Do tego parę naprawdę ciekawych zabytków.
Wzdłuż Nysy Kłodzkiej i Odry
Tematem dzisiejszej wycieczki będzie drugi obszar czyli zasadniczo nad wodą. Startujemy z dworca w Lewinie Brzeskim, jedziemy następnie wzdłuż Nysy Kłodzkiej do Skorogoszczy gdzie „zaczyna” się park. W okolicach Mikolina przekroczymy Odrę i dalej już wzdłuż tej rzeki. Po drodze jeszcze pokonamy tytułową Stobrawę.
Lewin Brzeski
Dojazd z Wrocławia to tylko 42 min. Miasteczko bardzo zaskakuje na plus. Ładny zadbany ryneczek z paroma intrygującymi „hasiorami” (rzeźby z odzysku).
Prawdziwa niespodzianka jednak nas czeka gdy przejeżdżamy przez tereny rekreacyjne leżące w trójkącie Nysy Kłodzkiej i Widawy Niemodlińskiej. Wpierw odwiedzamy Wzgórze Wodniaków, które okazuje się pewnego rodzaju interesującym torem do jazdy po drobnym, luźnym grysie a później jest już nadwodny teren wypoczynkowy.
Aby zakończyć temat Lewina to wrzucę jeszcze mapę terenu – niebieskimi kropeczkami zaznaczone są komfortowe, asfaltowe ścieżki rowerowe. Razem jest pewnie parę kilometrów. Dodając do tego odcinki szutrowe wychodzi całkiem niezła opcja na wycieczkę z maluchami.
Teraz musimy dojechać i przekroczyć Odrę. Pierwszy odcinek (przerywana niebieska) jest bardzo fajny biegnie nim w terenie szlak Via Regia (pielgrzymkowy) i czerwony rowerowy, w Skorogoszczy trzeba kierować się na Mikolin i jeśli ktoś nie lubi asfaltów to czeka go dość zarośnięty wał (ale bez tragedii) – zaznaczyłem przerywaną czerwoną. Później jest bardzo dobrze. To co obwiodłem kółkiem możecie sobie darować – miałem nadzieję, że uda się tutaj pokonać rzekę przez stopień wodny Zawada (miejscowe języki mówiły, że się da). Ale były, jak często, kłódki. Musieliśmy jeszcze przenosić rowery przez spory rów z wodą.
Użytek ekologiczny Gęsi Staw
Pomysł na przekroczenie Odry na stopniu Zawada nie wziął się znikąd. Po drugiej stronie jest użytek ekologiczny Gęsi Staw. To jeden z ośmiu takich na terenie Parku, ale chyba najbardziej znany. Mamy tutaj urokliwe, gęsto porośnięte, starorzecze rzeki Odry wraz z przyległymi zabagnieniami położone przy wale przeciwpowodziowym na południe od Wielopola. Występują chronione gatunki roślin wodnych i zwierząt. Można nawet trafić na kanię rudą. Łatwego dostępu do stawu na mapie niby nie ma ale w terenie znalazłem dość wygodną ścieżkę po aucie. Ostatnie kilkadziesiąt metrów to już trzeba się przedzierać.
Teraz chcemy trzymać się jak najbliżej Odry. Na początku, przy Popielowskiej Kolonii, nie ma takiej możliwości ale od jazu przy ujściu Nysy do Odry zaczyna się kolejny odcinek. Na tyle piękny, że warto tylko dla niego przyjechać.
Śluza stopnia wodnego „Ujście Nysy”
Nysa Kłodzka i Odra już razem.
Droga po łąkach nad Odrą przed Stobrawą
Rzeka Stobrawa – niedaleko od ujścia do Odry.
Dalszą część trasy miała być analogiczna do tej z pierwszego odcinka sagi o Stobrawskim PK. Ale troszkę poganiał nas czas i skorzystaliśmy z drogi wojewódzkiej 457. Dzięki temu zameldowaliśmy się o właściwej porze na dworcu w Brzegu.
Podsumowanie
Wyszło nam niecałe 60 km w większości po dość zarośniętym terenie i drogach gruntowych. Duże przestrzenie, kontakt z przyrodą. Mało ludzi. Bardzo fajna trasa.